Składniki na delikatny sernik czeladzki:
400 gram twarogu (takiego nie mielonego, nie przetwarzanego, po prostu twarogu w paczce jak po maśle)
paczka kruchych ciasteczek typu digestive (mogą być z czekoladą), ciasto 200 gram (paczka) masła lub kruche ciasto
3 jaja (całe, w tym przepisie nie trzeba cudować z rozdzielaniem białek od żółtek, i tym podobnymi dziwactwami)
pół szklanki cukru
starta skórka z jednej pomarańczy (świeżo starta, na tarce)
Przepis (wykonanie):
W głębokiej misce (ja robię to w tej samej, w której gniotę ciasto na pizzę), kruszę ciasteczka na drobny mak. W tym samym czasie topię masło na małej patelence. Kiedy mam już rozkruszone ciastka, wlewam do nich masło i mieszam do uzyskania sypkiej masy.
Przygotowuję foremkę do pieczenia ciasta, smaruję jej dno i boki masłem i przekładam masę stworzoną z ciastek oraz masła. Łyżką ugniatam tak, żeby masa wypełniła szczelnie dno formy.
Ja piekę też na kruchym cieście.
Następnie w tej samej misce (nie myje jej, nawet jeśli zostały jakieś resztki z masy ciasteczkowo-maślanej) ucieram ze sobą twaróg z jajkami oraz cukrem. Najpierw łyżką, a potem blenderem. Masa musi być płynna oraz gładka. Nie powinno być grudek. Tak przygotowaną masę wylewam do formy na ciasteczkowy spód. Wierzch posypuje startą skórką z pomarańczy. Dość intensywnie. Trę nad formą mniej więcej całą skórkę z pomarańczy.
Całość wstawiam do piekarnika rozgrzanego do 175 stopni Celsjusza i piekę około 65 minut. Oczywiście po upływie 50 minut obserwuje ciasto. Jeśli trochę wyrosło i brzegi nabrały rumieńców, kończę pieczenie. Wyłączam piekarnik i uchylam lekko drzwiczki. Po około 10 minutach wyjmuję. Ciasto zawsze trochę opadnie. Smacznego!
Moje ciasto z 2 porcji